Witam.
W sobotę wybierałem się w trasę z Radomia do Krakowa (ok. 200km) i zauważyłem ze stan płynu G12 jest na troszkę mniej niż minimum. Kupiłem go i dolałem około 150ml. bez rozcieńczania. Po przejechaniu 30km zauważyłem ze wskazówka stanu grzania silnika prawie się nie ruszyła i było tak prawie do końca drogi wahała się ale nigdy nie była na połowie. Następnego dnia trochę jeździłem po Krakowie wiec wskazówka była na połowę ale jak się nie zatrzymywałem opadała. Przy powrocie było to samo. Nie zauważyłem również spadku mocy i spalanie było w normalnie od 6,5 do 7,4 na benzynie 95.
Dziś rano byłem na sprawdzeniu podłączyliśmy auto do komputera ale żaden błąd czujnika temperatury nie wyskoczył. Jak auto stoi 10-15min to wskazówka jest na połowie zaraz po przejechaniu kawałka opada.
Czy ktoś miał podobny problem? Czy to może być spowodowane tym dolanym płynem?
Silnik 1.6 AEE 75km
Wygląda to na awarię termostatu. Po prostu najprawdopodobniej zaciął się na obiegu otwartym i płyn krąży cały czas w okolicach chłodnicy. Miałem podobnie, po wymianie termostatu wszystko jest ok.
Ja też obstawiam termostat. Wymień termostat. To że dolałeś płyn bez rozcieńczenia nie powinno mieć znaczenia (takie jest moje zdanie) ale nie jestem mechanikiem samochodowym.
Ja miałem podobny problem w golfie , a przyczyną był czujnik temperatury, objawiało sie tym że jak ruszałem samochodem to wskazówka podchodziła trochę do góry ale po chwili opadała całkowicie.Sprawdziłem najpierw jak się zachowują rury od chłodzenia i wywnioskowałem żę termostat się normalnie otwiera, a więc padło na czujnik.
Panowie, jeśli mówicie że to termostat to pomimo jego otwarcia w trasie 200km i później po jeździe po mieście nie ma siły żeby się silnik nie zagrzał. To tak jakby na małym obiegu na zamkniętym termostacie silnik łapał 90'C a potem po otwarciu termostatu temperatura mu według Waszych diagnoz powinna spadać...
Na 99% czujnik, chociaż może jakiś chochlik może sprawić że to termostat
Panowie, jeśli mówicie że to termostat to pomimo jego otwarcia w trasie 200km i później po jeździe po mieście nie ma siły żeby się silnik nie zagrzał. To tak jakby na małym obiegu na zamkniętym termostacie silnik łapał 90'C a potem po otwarciu termostatu temperatura mu według Waszych diagnoz powinna spadać...
Na 99% czujnik, chociaż może jakiś chochlik może sprawić że to termostat
Może być i tak, ale u siebie, gdzie jednak winny był termostat też obstawiałem wpierw czujnik, ale i tak zabrałem się za wymianę termostatu i okazało się że zaciął się na pozycji otwartej. Oczywiście że po 200 km jest silnik zagrzany, ale ja miałem tak że jak przejechałem 30 km po mieście i np. wskazówka doszła do 90, to jak dodałem gazu to wskazówka wskaźnika opadała.
Może być i tak, ale u siebie, gdzie jednak winny był termostat też obstawiałem wpierw czujnik, ale i tak zabrałem się za wymianę termostatu i okazało się że zaciął się na pozycji otwartej. Oczywiście że po 200 km jest silnik zagrzany, ale ja miałem tak że jak przejechałem 30 km po mieście i np. wskazówka doszła do 90, to jak dodałem gazu to wskazówka wskaźnika opadała.
Pozdrawiam
Zgoda, jak sam piszesz wskazówka doszła do 90'C i potem opadała, ale założę sie że nie opadała do "zera" czyli w okolice 50'C tylko max 20'C. To normalne przy układach ze swobodnym przepływem, bo kiedy dodałeś gazu pompa wody nagle zwiększała obroty i zasysała do silnika wodę która była chwilę temu w chłodnicy i tam się ochłodziła. Gdybyś trzymał wóz na stałych wysokich obrotach, wskazówka byłaby na ustabilizowanym miejscu.
Kolega pisze że wskazówka mu ledwo się od skali odrywa.
Dokładnie tak wskazówka im szybciej jadę tym bardziej leży ale prawie wcale nie dochodzi do połowy max do ćwiartki. Po za tym komputer nie pokazuje żadnego błędu czujnika temperatury.
Żaden czujnik temperatury. Układ został na dużym obiegu w wyniku zacięcia termostatu i podczas jazdy powietrze opływające chłodnicę intensywnie odbiera ciepło od płynu w chłodnicy, stąd na postoju 90 stopni i podczas jazdy spada. Sprawdzone i przetestowane. Czujnik temperatury powinien wygenerować błąd.
Kup najlepiej termostat taki jak w tym wątku i będziesz miał spokój na długo http://www.skodafelicia.pl/viewtopic...rmostat#p11530
śliniki są takie same i obudowy termostatu również, termostat unto jest nieco inaczej wykonany ale pasuje i nie rozwala pokrywki termostatu zwanej króćcem,
1.9 TDI ALH 2004
UNIDEN PRO 520XL + Wilson Little Will
Zgoda, jak sam piszesz wskazówka doszła do 90'C i potem opadała, ale założę sie że nie opadała do "zera" czyli w okolice 50'C tylko max 20'C. To normalne przy układach ze swobodnym przepływem, bo kiedy dodałeś gazu pompa wody nagle zwiększała obroty i zasysała do silnika wodę która była chwilę temu w chłodnicy i tam się ochłodziła. Gdybyś trzymał wóz na stałych wysokich obrotach, wskazówka byłaby na ustabilizowanym miejscu.
Kolega pisze że wskazówka mu ledwo się od skali odrywa.
Oczywiście zgodzę się również, ale u mnie sytuacja była taka że jechałem przez 3 minuty stale 70 i wskazówka mało tego że stała w miejscu to zaczeła spadać. Jeśli termostat się zaciął to można to sprawdzić jeszcze w jedne sposób, a mianowicie przy temperaturze jaką mamy na dworze rozgrzać silnik do tych 90, dać mu jakieś obciążenia, czyli przejechać się z 1-2 kilometry nie żałując gazu i sprawdzić czy wentylator chłodnicy zaczyna pracować, jeżeli nie tzn. że termostat. Takie testy robiłem u siebie i wentylator włączał się przy uszkodzonym termostacie dopiero przy temperaturach rzędu 30 stopni na plusie. :diabelski_usmiech
Zgoda, jak sam piszesz wskazówka doszła do 90'C i potem opadała, ale założę sie że nie opadała do "zera" czyli w okolice 50'C tylko max 20'C. To normalne przy układach ze swobodnym przepływem, bo kiedy dodałeś gazu pompa wody nagle zwiększała obroty i zasysała do silnika wodę która była chwilę temu w chłodnicy i tam się ochłodziła. Gdybyś trzymał wóz na stałych wysokich obrotach, wskazówka byłaby na ustabilizowanym miejscu.
Kolega pisze że wskazówka mu ledwo się od skali odrywa.
Oczywiście zgodzę się również, ale u mnie sytuacja była taka że jechałem przez 3 minuty stale 70 i wskazówka mało tego że stała w miejscu to zaczeła spadać. Jeśli termostat się zaciął to można to sprawdzić jeszcze w jedne sposób, a mianowicie przy temperaturze jaką mamy na dworze rozgrzać silnik do tych 90, dać mu jakieś obciążenia, czyli przejechać się z 1-2 kilometry nie żałując gazu i sprawdzić czy wentylator chłodnicy zaczyna pracować, jeżeli nie tzn. że termostat. Takie testy robiłem u siebie i wentylator włączał się przy uszkodzonym termostacie dopiero przy temperaturach rzędu 30 stopni na plusie. :diabelski_usmiech
Komentarz